Formularz wyszukiwania
× Zamknij wyszukiwarkę. Uwaga: spowoduje zamknięcie bez przeładowania strony

Nagrobek Anny Jagiellonki w katedrze św. Wita | Polonika

Przejdź do treści
Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą POLONIKA – strona główna
BADAMY - CHRONIMY - POPULARYZUJEMY polskie dziedzictwo kulturowe za granicą

Nawigacja

  • O nas
  • Co robimy
  • Polonik tygodnia
  • Co nowego
  • Baza poloników
Rozwiń menu główne

Ustawienia

Włącz wysoki kontrast Włącz podstawową wersję kolorystyczną pl Change language to PL en Change language to EN
Zamknij menu
  • Strona główna
  • Co robimy
  • Polonik tygodnia
  • Baza poloników
  • Co nowego
  • Wydawnictwa
  • Edukacja
  • Multimedia
  • O nas
  • BIP
  • Kontakt
  • Polityka prywatności
  • Patronat i współpraca
  • Press room

Media społecznościowe

  • Kanał na facebook
  • Kanał na instagram
  • Kanał na twitter
  • Kanał na youtube
  • Kanał na Google Arts and Culture
  • Kanał na linkedin
© 2025 Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą POLONIKA

Polonik tygodnia / Polonik

Powrót do: Polonik tygodnia
11
Galeria
Otwórz galerię (11 fotografii)
Otwórz galerię (11 fotografii)
Katedra w Pradze | Katedra w Pradze | Katedra w Pradze | Katedra w Pradze | Praga | Katedra w Pradze | Katedra w Pradze | Katedra w Pradze | Katedra w Pradze | Katedra w Pradze |
Czechy (Republika Czeska)

Nagrobek Anny Jagiellonki w katedrze św. Wita w Pradze – pamięć z białego marmuru

We wspaniałych wnętrzach praskiej katedry św. Wita kryje się nieoczywisty polonik. W pięknym, królewskim grobowcu Habsburgów, obok męża i syna, leży zapomniana polska księżniczka, Anna Jagiellonka.

Mapa

Metryka

Rodzaj poloników: nagrobek

Chronologia: 1566–1589

Lokalizacja: Czechy

Twórca: Alexander Colin – marmurowe mauzoleum, George Schmidthammer – metalowe ogrodzenie

Katedra św. Wita w Pradze – trochę historii

Katedra Świętych Wita, Wacława i Wojciecha, zwyczajowo nazywana katedrą św. Wita, na pocztówkowych panoramach Pragi zdaje się wyrastać ponad inne, wspaniałe zabytki miasta „stu wież”. Ma bezapelacyjne pierwszeństwo: wszak powstawała przez niemal 600 lat, jest trzecią, kolejną świątynią na hradczańskim wzgórzu i jest zaliczana do najwspanialszych gotyckich budowli w Europie.

Widok na katedrę św. Wita w Pradze, fot. domena publiczna

Widok na katedrę św. Wita w Pradze, fot. domena publiczna

Aby docenić ukryte w jej wnętrzu skarby, te dosłowne z katedralnego skarbca, jak i płynące z bogactwa architektury i wystroju wnętrz świątyni (ponad 20 kaplic, nietypowe dwa wejścia, dzwonnica z dzwonem o bliźniaczym do krakowskiego „Zygmunta” brzmieniem czy tryforium z kamiennymi portretami najważniejszych postaci z czasów budowy kościoła), nie wystarczy parogodzinna wyprawa. Warto więc zwiedzanie podzielić na kilka etapów, a jednym z nich mogą być odwiedziny w chórze, prezbiterium i mauzoleum Habsburgów. Poza walorami artystycznymi, mauzoleum świadczy o międzynarodowym znaczeniu dynastii Jagiellonów na przełomie XV i XVI stulecia.

Z kronikarskiego obowiązku dodajmy, że nie jest to jedyny polski akcent w kościele. Wszak to tu, w 1303 r. odbył się ślub króla Czech i Polski Wacława II z rodu Przemyślidów z Ryksą Elżbietą, córką polskiego króla Przemysła II. Również precjoza i bezcenne relikwie świętego Wojciecha są poniekąd polonikiem, zostały bowiem zrabowane w 1039 r. z katedry gnieźnieńskiej przez księcia Brzetysława I.

Ślub Anny Jagiellonki z Ferdynandem I – wynik zjazdu wiedeńskiego (1515)

Niesnasek w historii polsko-czeskiej było wiele, ale warto przyjrzeć się wydarzeniom które bardziej łączą niźli dzielą. Doskonałą do tego okazją mogą być zaślubiny, zwłaszcza jeśli towarzyszy im motto: „żenić młodych, byle z zyskiem!”. Historyk Paweł Jasienica przypisywał te słowa Habsburgom, których przez stulecia dewizą polityki matrymonialnej były intratne ożenki.

Zjazd wiedeński na drzeworycie Albrechta Dürera, 1515, fot. domena publiczna

Zjazd wiedeński na drzeworycie Albrechta Dürera, 1515, fot. domena publiczna

I tak oto, na pamiętnym zjeździe wiedeńskim w lipcu 1515 r. spotkali się trzej władcy: Władysław II Jagiellończyk, król Czech i Węgier, jego młodszy brat Zygmunt Stary, król Polski i wielki książę Litwy, oraz cesarz Maksymilian I Habsburg. Kluczowym ustaleniem zjazdu była zgoda Jagiellonów, zagrożonych sojuszem cesarstwa, zakonu krzyżackiego i państwa moskiewskiego, na podwójne małżeństwo dzieci Władysława II Jagiellończyka, królewicza Ludwika, i naszej bohaterki, królewny Anny, z wnukami Maksymiliana I – Marią Austriacką i arcyksięciem Ferdynandem (późniejszym cesarzem Ferdynandem I).

Sytuacja była o tyle skomplikowana, że pierwotnie Annę Jagiellonkę (pamiętajmy, by nie mylić jej z imienniczką i siostrą stryjeczną, żoną Stefana Batorego) zaręczono per procura z cesarzem Maksymilianem, a dopiero potem, na męża wybrano jej Ferdynanda, syna hiszpańskiej pary królewskiej Filipa Pięknego i Joanny Szalonej. W zamian cesarz zobowiązał się zaprzestać popierania aliansu krzyżacko-moskiewskiego. W dłuższej perspektywie układ wiedeński okazał się korzystny dla Habsburgów, zapewniając im korony czeską i węgierską (po bezpotomnej śmierci Ludwika Jagiellończyka, który zginął w bitwie z Turkami pod Mohaczem, 1526).

Do drugiej uroczystości, podczas której młodzi zostali sobie już osobiście przedstawieni i poślubieni, doszło w maju 1521 r. w Linzu. Ślubu udzielał kardynał Matthäus Lang von Wellenburg, a wśród gości było wiele koronowanych głów, arystokratów i biskupów. Choć feta nie była tak uroczysta, jak wiedeńska, to do historii przeszedł towarzyszący jej turniej rycerski.

Turniej rycerski w Linzu, artysta nieznany, 1825, fot. domena publiczna

Turniej rycerski w Linzu, artysta nieznany, 1825, fot. domena publiczna

Małżeństwo Anny Jagiellonki i Ferdynanda I ‒ miłość aż po grób

Królewna Anna Jagiellonka podobno początkowo była niechętna przyszłemu mężowi, ale ‒ jak pokazał czas ‒ wybór okazał się dla niej szczęśliwy. Według biografów, Ferdynand I był „zgrabnym chłopcem o gęstych blond włosach, okrągłej twarzy, dużych oczach, krótkim nosie o ładnym kształcie i wyrazistych ustach”. Natomiast biografowie opisując Annę, zwracali uwagę na jej „wąską, drobną twarz z małymi, delikatnymi ustami i bladoczerwone włosy i niebieskie oczy” i wskazywali na francuskie pochodzenie matki, Anny de Foix. Wiemy też, że dziewczyna urodzona w Budzie, gdzie Władysław II sprawował władzę, od najmłodszych lat uczyła się języka węgierskiego, łaciny, a z czasem także czeskiego.

Po ślubie młodzi zamieszkali w Pradze, która była wówczas niezwykle dynamicznym, tętniącym życiem miastem. Poddani pokochali swoją królową, która wyróżniała się mądrością i skromnością. Także i mąż był jej dozgonnie oddany. Powierzał jej nie tylko swoje uczucia, lecz także konsultował się w sprawach wagi państwowej. Para doczekała się piętnaściorga dzieci, ostatni jednak z porodów, 27 stycznia 1547 r., stał się przyczyną śmierci królowej Anny, zwanej Czesko-Węgierską.

Wedle ówczesnych obyczajów władca nie pozostawał długo wdowcem i czym prędzej znajdowano mu nową małżonkę. Ferdynand I do końca jednak pozostał wierny pierwszej miłości. Na znak rozpaczy zapuścił brodę i zaczął nosić czarne szaty, co wedle historyków zapoczątkowało popularność czerni jako koloru żałobnego w całych Czechach. Na koniec kazał się pochować obok ukochanej tak, aby „nawet po śmierci być obok niej”. Ostatnia wola króla została spełniona. Mimo iż zmarł w Wiedniu, jego ciało złożono w rodzinnym grobowcu w katedrze św. Wita, w rozbudowie której i Anna miała swój udział. Po latach symbolicznie dołączył do rodziców i pierworodny syn, Maksymilian II Habsburg.

Mauzoleum Habsburgów w Pradze – architektura

Za spektakularne upamiętnienie przodków odpowiadał Rudolf II, syn Maksymiliana II, a wnuk Anny i Ferdynanda. Za jego panowania Praga stała się faktyczną stolicą państw habsburskich. O ile polityka Rudolfa II wzbudza wiele kontrowersji, o tyle bez wątpienia przyczynił się on do rozkwitu artystycznego i intelektualnego miasta. Pod jego mecenatem tworzyli międzynarodowi artyści, nie dziwi więc, że i grobowiec rodzinny zyskał nową, spektakularną oprawę.

Mauzoleum Habsburgów, widok z góry, od lewej Maksymilian II, Ferdynand I, Anna Jagiellonka, fot. domena publiczna

Mauzoleum Habsburgów, widok z góry, od lewej Maksymilian II, Ferdynand I, Anna Jagiellonka, fot. domena publiczna

Prawdopodobnie początkowo nagrobek miał skromniejszą formę, znany jednak z rozmachu Rudolf II zamówił u Flamanda, Alexandra Colina rzeźbione mauzoleum. Co ciekawe, elementy z białego marmuru zostały wykonane w Innsbrucku i dopiero stamtąd przetransportowano je, wedle legendy, saniami do nowej stolicy. Jedynie obramowanie, w formie kraty z kutego żelaza ze złoconym wykończeniem, zostało wykonane przez miejscowego rzemieślnika, Georga Schmidthammera.

Obiekt, zwany Mauzoleum Colina, znajduje się na środku prezbiterium katedry i jest rodzajem wierzchniej konstrukcji nadbudowanej nad podziemnym grobowcem, w którym złożono szczątki królewskie ze starej krypty. Składa się nań katafalk, przypominający wielkie, trzyosobowe łoże ze zdobionym herbami wezgłowiem. Leżą na nim, na kamiennych prześcieradłach i poduszkach z chwostami (frędzlami), pełnopostaciowe figury Maksymiliana II, Ferdynanda I (pośrodku) i Anny Jagiellonki. Monarchowie ubrani są w odświętne szaty, w dłoniach mają królewskie jabłka. Królowa natomiast z insygniów ma tylko koronę, ponadto zdobny, podwójny łańcuch, pierścionki i pas z zaponą spinający tkaninę w talii. Uwagę zwracają bogato zdobione rękawy sukni.

Monarszych figur strzeże siedem aniołów, przy czym w centralnej części, nad głową Ferdynanda, są one zdublowane. Na podwyższeniu, ale już poza polem z figurami zmarłych, stoi nieduża rzeźba Chrystusa Zmartwychwstałego z krzyżem w dłoni. Boki postumentu przyozdobione są medalionami królów czeskich.

Anna Jagiellonka – Matka Narodu

Przez długi czas ta część katedry była zamknięta dla zwiedzających. Dopiero w latach 70. XX w. dokonano ekshumacji zwłok i udostępniono obiekt szerszej publiczności. Z zachowanych przekazów wiadomo jednak, że dawni prażanie mieli bardzo pozytywne opinie zarówno o nagrobku, jak i o samej królowej, którą obdarzali nawet przydomkiem „Matki Narodu”. Szkoda tylko, że w polskiej literaturze poświęcono tej ciekawej kobiecie, „królowej Rzymian, Czech i Węgier” tak mało miejsca. Z drugiej jednak strony musimy pamiętać, że za życia nie była ona zbyt częstym gościem na polskich ziemiach, stąd i jej postać wciąż czeka na należne opisanie.

 

Marta Panas-Goworska, Andrzej Goworski

Udostępnij
Lokalizacja
Katedra św. Wita w Pradze, Czechy
III. nádvoří 48/2, 119 01 Praha 1-Hradčany

Inne polonika

Ukraina
Gimnazjum im. Kazimierza Wielkiego we Lwowie
Dania
Witraż z przedstawieniem św. Jadwigi Śląskiej w Danii
Watykan
Watykańskie polonika - polskie ślady w Piotrowej Stolicy

Menu dodatkowe

  • BIP
  • Kontakt
  • Press room
  • Patronat i współpraca
  • Deklaracja dostępności
  • Dotacje MKiDN
instytucja nadzorująca
instytucja nadzorująca
© 2025

Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą POLONIKA

Realizacja:

Rytm.Digital

Media społecznościowe

  • Kanał na facebook
  • Kanał na instagram
  • Kanał na twitter
  • Kanał na youtube
  • Kanał na Google Arts and Culture
  • Kanał na linkedin
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Dowiedz się więcej. OK, rozumiem